muffinki piernikowe

Te  muffinki piernikowe są bardzo wilgotne za sprawą dodatku powideł, obłędnie pachną świętami i bardzo szybko znikają. W okresie Świątecznym lubię nadużywać przyprawy do piernika i cynamonu. I muszę Was lojalnie uprzedzić, że to nie ostatni przepis z piernikową nutą w tym roku :). Mam nadzieję, że w tym całym zgiełku, sprzątaniu, gotowaniu i ubieraniu choinki, uda mi się jeszcze poświęcić chwilę na bloga. W naszym domu czuć już Święta na całego, zapachy cynamonu, anyżku i choinki przeplatają się ze sobą. Za oknem brakuje jedynie tylko śniegu. Dla równowagi nasze muffinki otrzymały “śniegową” słodką posypkę. Porozkładałam je dla Was  misternie do zdjęcia, ale mój syn uznał, że nie jestem najlepsza w kompozycji i pokazał jak to powinnam robić. Zapraszam po przepis i zdjęcia według dwulatka. Dzięki takiej pomocy z pewnością ze wszystkim zdążę ( to była ironia oczywiście:D).

Przepis na muffinki piernikowe 

• 1,5 szklanki mąki 
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia
• 0,5 szklanki cukru 
• 2 łyżki przyprawy do piernika
• 1 łyżeczka cynamonu 
• 2 łyżki ciemnego kakao 
• 2 jajka
• 1 szklanka mleka (owsianego lub każdego innego)
• 0,5 szklanki oleju 
• 4-5 łyżek powideł śliwkowych 

W jednej misce wymieszaj mleko, olej i jajka. W drugiej mąkę, przyprawy, kakao, proszek do pieczenia. Suche składniki dodaj do mokrych i wymieszaj za pomocą widelca do idealnego połączenia składników. Następnie dodaj powidła i wymieszaj. Nakładaj do 3/4 wysokości papilotek. Piecz w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni przez ok. 35 minut. Test suchego patyczka niestety w tym przypadku nie spełni swojego zadania, ponieważ muffinki zastygają dopiero po wyjęciu z piekarniku i wystygnięciu. Wtedy tez łatwo odchodzą od papilotek.

Smacznego 🙂

Chcesz być na bieżąco z moimi nowymi postami? Polub mój Fanpage o tutaj.