Koniec roku sprzyja refleksjom i podsumowaniu tego co wydarzyło się w mijającym roku. Jak Wam upłynął ten czas, udało się Wam zrealizować Wasze plany?
U mnie w 2015 roku na tapecie głównie był Antek, nowy dom, kociaki, blog i jeszcze raz Antek:). I choć tematyka może wydawać się dla niektórych dosyć nużąca, dla mnie ten rok był naprawdę zaskakujący. I pomimo spędzenia tego czasu na “siedzeniu w domu” ( choć uwierzcie, żadna babka jeśli siedzi w domu, to tak naprawdę nie siedzi), udało mi się maksymalnie urozmaicić ten czas.
Kilka tygodni temu uświadomiłam sobie, że nie jestem już mamą bobaska, a raczej dużego chłopca. Który już biega, sam potrafi się bawić, zasygnalizować mi, że chce pić czy jeść. Najbardziej wzruszam się, kiedy widzę, jak Antoś pięknie radzi sobie podczas jedzenia. Każdy posiłek je całkowicie sam, bez jakiejkolwiek mojej pomocy, a bałagan w koło jest coraz mniejszy. Bez problemu radzi sobie z łyżeczką i widelczykiem. Może następnym krokiem, ku dorosłości będzie samodzielne zasypianie i przesypianie całej nocy. Ach jak mi się marzy:).
Początki bywają trudne:)
Ale ale… przy stole mamy już prawie małego dżentelmena … czasami:)
W tym roku, Antek nie był jedynym maluszkiem w naszym domu. W maju nasza kotka urodziła pięć ślicznych, puchatych kociaków. To był nasz bardzo wyczekiwany miot i jak się okazało bardzo udany. Jedna z naszych kotek znalazła nowych właścicieli, aż w Chinach, a kocurek w Hiszpanii. Dzięki naszemu kocurkowi Argo zaliczyliśmy dodatkowe małe wakacje, ponieważ dostarczaliśmy go osobiście. W tym roku planujemy dwa mioty, aż boje się pomyśleć, co się u nas będzie działo:).
W maju wprowadziliśmy się też do nowego domu. Sama jestem w olbrzymim szoku, ale udało się nam konsekwentnie utrzymać styl jaki sobie zamierzyliśmy. I nie kupiliśmy nic co było ładne, ale nie pasowałoby do naszego wystroju. To naprawdę duże osiągnięcie.
Antoś po pierwszej nocce w swoim nowym domu. Kiedy mu wyrosły te wszystkie zębiska:* To nie wyobrażalne jak ten czas leci.
W tym roku, powstał również mój blog, właśnie ten:). Jako matka siedząca w domu, na najprawdziwszej polskiej wsi, musiałam znaleźć miejsce, gdzie mogłabym dać upust wszystkim swoim przemyśleniom, pomysłom i nie zatracić umiejętności myślenia i pisania, a także nie utonąć w tych wszystkich domowych obowiązkach . Okazało się, że potrafię być systematyczna i to przy bardzo absorbującym roczniaku. Mam nadzieję, że zarówno mój blog jak i ja będziemy się dalej rozwijać, bo daje mi on olbrzymią satysfakcję.
A wiecie, które posty cieszyły się Waszym największym zainteresowaniem?
Na pierwszym miejscu są placuszki z kaszy manny, a na drugim 5 sposobów na utrzymanie porządku przy dziecku.
Dajcie mi znać, które posty Wam przypadły do gustu, co Was najbardziej interesuje lub czego Wam u mnie brakuje. Ten blog tworzę z myślą o Was, dlatego będę wdzięczna za każdą Waszą opinię i bardzo chętnie ją poznam:)!!
Mam nadzieję, że przyszły rok będzie dla nas równie szczęśliwy i pełen nowych wyzwań. Tego samego życzę również Wam:)
Tutaj znajdziecie mój fanpage
a tutaj Instagram
Boże! Wszystko słodkie Antek, koty <3 Dosiego Roku!
Cudowne zdjęcia! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, dużo sukcesów związanych z prowadzeniem bloga 🙂
dzięki wielkie :* i nawzajem
Śliczny chłopczyk 🙂 Ja dopiero wkraczam w życie rodzinne. W lipcu biorę ślub i marzę o założeniu dużej rodziny 🙂 Na pewno znajdzie się w niej miejsce też dla kociaka, bo bardzo lubię koty 😉
to życzę hucznej imprezki i wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :))))) buźka
Kociaczki są cudowne 🙂 Antoś jeszcze bardziej 🙂
Nasze życie kręci się wokół samych cudowności, prawda? Może czasami są gorsze czasy, może właśnie one trwają ale jednak po latach stwierdzimy, że ten własnie czas był jednym z lepszych – przyniósł wiele wspomnień !
dokładnie, będziemy tęsknić za tymi czasami jak nasze dzieci były maluszkami.
o maj gasz, ale słodko 🙂
kociaki uwielbiam. 🙂
co mnie się udało? Nic, bo nic nie zakładałam typowo w zeszły Nowy Rok. Ja raczej działam na bieżąco. 😉
Pozdrawiam 🙂
Cudne zdjęcia! Zakochałam się w kotkach <3 Życzę dalszego rozwoju w kolejnym roku 🙂
dzięki kochana:*
Miałaś świetny rok. Życzę Ci, aby ten był równie dobry 🙂
Nigdy nie widziałam kotków zaraz po urodzeniu! Super fotki.
tak, ten rok był naprawdę wyjątkowy. A kociaki zaraz po urodzeniu są tak delikatne i kruche. Byłam strasznie zestresowana w trakcie całej akcji porodowej.
Możliwość komentowania została wyłączona.